Netbook w korporacji: tak czy nie?

Małe, przenośne komputery zyskują na popularności wśród użytkowników indywidualnych. Według danych IDC wzrost popytu na netbooki w ciągu roku wzrósł w segmencie konsumenckim o 21 p. proc. (z 5 proc. do 26 proc.). Wciąż jednak sporną kwestią pozostaje używanie minikomputerów w korporacjach, gdzie walory biznesowe (praca z wieloma aplikacjami, łatwość obsługi) i przede wszystkim te dotyczące bezpieczeństwa są najważniejsze. Przed zakupem firmowego netbooka warto zastanowić nad korzyściami i wadami takich rozwiązań.

Zalety

Główną korzyścią wprost wynikającą z przeznaczenia netbooka jest mobilność samego urządzenia, jego wymiary i niska energochłonność. Ekrany netbooków mają zwykle rozmiary 8,9-10,2 cala, cały minikomputer waży ok. 1 kg, więc łatwo jest z nim podróżować. Podczas oszczędnej pracy stosowane baterie litowo-jonowe lub litowo-polimerowe pozwalają utrzymać netbooka przy "życiu" nawet przez ponad 5 godzin (duża w tym zasługa procesorów Intel Atom).

Kolejną ważną, a dla wielu firm najważniejszą, cechą netbooka jest jego cena. Rzadko przekracza ona 400 USD oferując przy tym funkcjonalność zbliżoną do laptopów (jednak raczej tych z niższej półki). Przy masowym zakupie małych komputerów w przedsiębiorstwie sumaryczna, niska cena może stanowić silny argument przemawiający za realizacją inwestycji. Według analityków badających wykorzystanie netbooków na zachodnich rynkach znajdują one też zastosowanie w tradycyjnie już niedofinansowanych gałęziach gospodarki takich, jak administracja czy edukacja.

Niewątpliwą zaletą netbooków jest także prostota uzyskania połączenia z siecią komórkową lub bezprzewodową. Większość z tych urządzeń ma wbudowane moduły do obsługi sieci WLAN, po dokupieniu dodatkowych modemów GPRS/EDGE/UMTS/HSPA możliwe jest także korzystanie z infrastruktury dostępowej operatorów sieci komórkowych.

Tym, co zawsze stało na przeszkodzie w szybkim wdrożeniu netbooków w korporacjach były aspekty związane z bezpieczeństwem przesyłanych danych. Duża liczba minikomputerów oznacza poszerzenie sieci o kolejne punkty końcowe, które powinny być chronione. Ograniczona wydajność netbooków zmusza do minimalizowania liczby instalowanych aplikacji zabezpieczających, co z kolei czyni je bardziej podatnymi na włamania. Mimo to rozwiązań dla sektora biznesowego (np. NTRglobal, Symantec) zgodnie przyznają, że ich produkty są przystosowane również do ochrony netbooków.

Wady

Do największych wad netbooków zaliczyć można ich niską wydajność. Miniaturyzacja i ograniczenie wyposażenia dodatkowego (Intel Atom, max. 2 GB pamięci RAM, brak dysku optycznego itp.) nie pozwala użytkownikom na komfortową pracę, znaną dotychczas z dużych i odpowiednio skonfigurowanych laptopów. Netbooki zostały zaprojektowane przede wszystkim z myślą o szybkim dostępie do danych, przeglądaniu stron WWW i długim czasie pracy na standardowych akumulatorach.

Według Roba Enderle z firmy analitycznej Enderle Group wadą netbooków jest również brak rozwiązań uwierzytelniających i kontrolujących dostęp do urządzenia, znanych z laptopów klasy korporacyjnej (Trusted Platform Module, biometria). Dzięki kryptografii i zaawansowanemu szyfrowaniu danych poziom bezpieczeństwa komputerów wyposażonych w TPM jest zdecydowanie większy od oferowanego przez netbooki. Tymczasem jedna z największych zalet netbooków, jaką jest cena, stanowi w tym przypadku granicę nie do przekroczenia i raczej trudno oczekiwać by minikomputery były wyposażane w skomplikowane i drogie systemy zabezpieczeń.

Istotną przeszkodą na drodze netbook-korporacja jest ograniczona możliwość instalowania rozbudowanych systemów operacyjnych, często używanych w firmach. Większość obecnie produkowanych netbooków opartych jest na systemie Microsoft Windows XP Home, który nie spełnia wymagań stawianych przez duże korporacje.

Jak przekonują analitycy badający zadowolenie użytkowników z pracy z netbookami problemem, rosnącym wraz z czasem spędzanym przed minikomputerem, jest jego rozmiar (kolejna cecha, która ma być przede wszystkim zaletą netbooków). Mały ekran wiąże się nierozłącznie z niewielką klawiaturą, do której część osób może się po prostu nie przyzwyczaić.

W związku z powyższymi dylematami, eksperci przekonują, iż przed zakupem znacznej liczby minikomputerów do zastosowań biznesowych warto być może wypróbować wcześniej, jak wygląda praca na takich urządzeniach.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200